LKS Pustków
LKS Pustków Gospodarze
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie Goście

Bramki

LKS Pustków
LKS Pustków
90'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie

Kary

LKS Pustków
LKS Pustków
Nieznany zawodnik
91'
Nieznany zawodnik
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie

Skład wyjściowy

LKS Pustków
LKS Pustków
Brak danych
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie


Skład rezerwowy

LKS Pustków
LKS Pustków
Brak dodanych rezerwowych
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie

Sztab szkoleniowy

LKS Pustków
LKS Pustków
Brak zawodników
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
Imię i nazwisko
Zbigniew Rajnfus Trener
Roman Nowak Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Łukasz Chęciek

Utworzono:

20.10.2015

Remis na bardzo trudnym terenie w Pustkowie, to unajbardziej sprawiedliwy rezultat niedzielnego meczu. 

Od samego początku było bardzo dużo walki w środku pola, jednak inicjatywę w pierwszych trzydziestu minutach można przypisać naszemu zespołowi. Po niespełna dwóch kwadransach i po licznych nieskutecznych akcjach, udało nam się wreszcie objąć prowadzenie. Walkę jeden na jeden rywalem wygrał nasz (jak to powiedział sędzia boczny) "wielki, rosły, silny napastnik, od którego obrońca odbił się jak piłeczka" i pewnym, spokojnym strzałem po ziemi pokonał golkipera gospodarzy. Strzelcem był oczywiście Waldemar Miazga. 

Chwilę później mogło być już 0:2. W sytuacji 2 na 1 źle jednak zachowali się nasi gracze, ponieważ Waldek Miazga nie chciał być samolubny, zaś Józef Rokosz nie przypilnował linii spalonego i zamiast drugiego gola, mieliśmy odgwizdaną pozycję spaloną. 

Gospodarzom w 35 minucie udało się wbić piłkę do siatki, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego sędzia także pokazał spalonego. 

Do przerwy prowadziliśmy jedną bramką.

Po zmianie stron inicjatywę prawie całkowicie przejęli gospodarze. Przez dłuższy czas gra toczyła się głównie na naszej połówce boiska. Zawodnicy z Pustkowa mięli kilka naprawdę klarownych sytuacji, jednak bardzo dobrze w naszej bramce spisywał się Piotrek Mirus. 

Nasi piłkarze obudzili się dopiero na kwadrans przed końcem. Efektem tego było kilka doskonałych okazji do podwyższenia prowadzenia. Żadnej nie udało się niestety wykorzystać. Najlepszą z nich zmarnował Michał Galas, który w sytuacji sam na sam "podał piłkę do bramkarza". 

Ostatnie minuty to zbiór najgorszych rzeczy, które mogły się zdarzyć naszej drużynie. W ostatniej minucie przewrotką piłkę z naszego pola karnego wybić chciał Grzesiek Domek, jednak napastnik rywali sprytnie wsadził głowę przez, sędzia odgwizdał faul i wskazał na 'wapno'.  Jedenastkę na bramkę zamienił Kamil Nowak. Sędzia ukarał też drugą żółtą kartką Łukasza Drąga, a więc przez ostatnie minuty walczyliśmy w osłabieniu. 

Do końca wynik nie uległ już zmianie. Gratulujemy drużynie LKS Pustków dobrej gry i pozytywnego z pewnością wyniku i życzymy powodzenia. 

Nas zaś czeka kolejna ciężka walka. Już w najbliższą niedzielę na własnym boisku podejmiemy drużynę z Głowaczowej. Jak pamiętamy, ostatnie nasze starcia bywały naprawdę ciężkie, ale liczymy na to, że kolejne nasze spotkanie zakończy się naszym zwycięstwem! 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości